"W ślimaczym tempie, na przekór postępowi technicznemu i szybkiemu życiu... powoli uchylamy dzisiaj drzwi do magicznego świata fascynujących stworzeń.

Oto ślimak, ale nie taki jakiego znamy. Nasz ślimak jest hybrydą ślimaczego ciała, uczłowieczonej twarzy i ludzkich cech. Ze ścian Galerii spogląda ciekawskim wzrokiem, błogosławi a nawet wita z otwartymi ramionami. (...)

Powoli, po ślimaczemu wgryźmy się w te dzieła sztuki, szukając ukrytych znaczeń, w na pierwszy rzut oka mało istotnych szczegółach.

Doceńmy i uwielbiajmy ciąg kreski, rękę Mistrza, który bez oderwania piórka od papieru, odtworzył w tle ślimaczych portretów małe miasteczko z wieżyczką i zabudowaniami.

Niewielu artystów potrafi, operując tak skromnym środkiem artystycznego przekazu i nie używając krzyczącego koloru, zainteresować widza i dosłownie wciągnąć go do środka swojej opowieści."

​

Urszula Waleria von Essen